wtorek, 1 lipca 2014

Urodziny Tymka



Zupełnie nie wiem od czego zacząć ten post, poza tym oczywiście, że dotyczyć on będzie mojego Kochanego Czterolataka i jego Dinozaurowego przyjęcia.

Przygotowania do imprezy, wzięłam całkowicie na siebie, więc refleksja, która mnie naszła w trakcie ich trwania to chęć złożenia wielkiego hołdu  naszym babciom i mamom za to, że pracując, nie posiadając sklepów 24h oraz półproduktów, były w stanie same przygotować święta. Ja ledwo co poradziłam sobie z przygotowaniem niewielkich urodzin na kilkanaście osób. To było szaleństwo. Samo pieczenie kruchych zmutowanych ciasteczek, babeczek i ich dekoracja zajęły mi cały dzień ;) Zrobienie tortów drugi dzień a dnia trzeciego robiłam przekąski. Nie liczę nawet ile mi zajęło wykonanie dekoracji ;) Oczywiście mam świadomość swoich wielkich braków w tym względzie  ( cukierniczych głównie ) i moooże następnym razem (pocieszam się w tym momencie ) z doświadczeniami, które właśnie nabyłam pójdzie mi to zdecydowanie sprawniej. Tak czy siak, mając świadomość że pewnie zachowuję się całkowicie oderwana od rzeczywistości z tymi moimi przemyśleniami, powiem Wam, że się troszkę zmęczyłam ...

Tymek zapytany o motyw przewodni już około dwóch miesięcy temu zdecydował, że nie może to być nic innego jak Dinozaury. Dinozaury, świetny temat pomyślała mama. Moje dziecko jednak ze swoją wspaniałą, niczym nieograniczoną wyobraźnią, dodało jednak chwilkę potem, że ów gady to najlepiej jakby jeszcze były w kosmosie...mhm...no to są ;) Czego się nie robi z miłości do dziecka, prawda :)

Nie chcę się tu rozpisywać, bo i tak widzę, że mnie nieźle poniosło.
Oglądajcie, pytajcie :)

Na Facebooku pod adresem:

https://www.facebook.com/nienudno?fref=ts
znajdziecie jeszcze więcej zdjęć z urodzin Tymcia autorstwa Konrada :)

Pozdrawiam serdecznie


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz