Śniegu nadal jak nie było tak nie ma :( Mimo mało nastrojowej (z powodu braku śiegu oczywiście) atmosfery okres świąteczny zbliża się do nas wielkimi krokami. Czas więc zacząć przygotowania ;)
Wiem, że niekórym wyda się to pewnie śmieszne, ale ja od tygodnia mam już kupione i zapakowane prezenty ;) Nie lubię załatwiać wszystkiego na ostatnią chwilę i nie tyczy się to tylko świąt ale również życia codziennego ;) Choć nie powiem, żeby uczucie obudzenia się z mokra ręką w nocniku było mi całkiem obce ;)
Do produkcji wianków tez zaczęłam przygotowywać się już duuużo wcześniej. Uzbierałam pudła szyszek, zakupiłam materiały. Nie wszystko jednak potoczyło się dokładnie tak jak chciałam i okazało się, że wypadło mi tyle spraw po dordze, iż oczywiście moje siły przerobowe nie sprostały wcześniejszym założeniom :(
Ja się jednak nie lubię tak łatwo poddawać i jak tylko mogę, zabieram dziecko pod pachę i gnam do mojej pracowni robić ozdoby ;) Synek ma świetną zabawę przekopując się przez sterty arcyciekawych artefaktów a ja mogę trochę podłubać :)
Pierwsza tura wianków, stworzonych docelwo dla najmłodszych pojechała prosto do Studio Nie Nudno w Lublinie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz